Znalazłem w domu niewielki kawałek drewna, skompletowałem narzędzia które mogłyby mi się przydać podczas pracy i zacząłem strugać...;)
Kawałek drewna który miałem pod ręką, przecięty na pół.
Struganie...
...
...
Po pierwszym etapie obróbki.
Rowek wycięty pod spodem woblerka, aby łatwiej było uzyskać symetryczny kształt.
Tak prezentował się z góry po wstępnym zaokrąglaniu.
A tak od dołu.
I jeszcze z boku.
Po użyciu pilnika.
Już bardziej wygładzony.
Coraz ładniejszy kształt.
Myślę że jak na pierwszy raz wyszło całkiem nieźle.
Symetria nie najgorsza;)
I od góry.
Wycięte miejsce na ster.
Stelaż na kotwiczkę oraz zaczep do żyłki wykonałem ze spinacza biurowego.
Mini wobler.
Ster wykonałem z kawalka pudełka po płycie CD. Kształt odrysowałem od skrzydełka obrotówki.
Po kilku minutach skrobania pilnikiem ster wyglądał tak.
Gotowe elementy do złożenia mojego pierwszego woblera. Wszystko zostało połączone klejem "Poxipol" i pomalowane lakierem bezbarwnym.
Woblerek pozostawiony na noc do wyschnięcia.
Po wyschnięciu spróbuję pomalować go w ładne kolorki i na koniec jeszcze kilka warstw bezbarwnego lakieru. Jeśli macie jakieś ciekawe propozycję kolorów na jazia piszcie w komentarzach.
Oczywiście zdjęcia z dalszych prac będę wrzucał na bieżąco, także wpadajcie na mojego bloga od czasu do czasu;) W razie jakichkolwiek pytań proszę pisać w komentarzach do artykułu, chętnie na każde odpowiem.





















































